sobota, 14 marca 2015

Jeszcze o psach rasowych

Ludzie często zastanawiają się nad wyborem rasy. Oglądają zdjęcia, często czytają o danej rasie. Niestety trudno dowiedzieć się, jakie są „wady” typowanego przez nas psa. Hodowcy i miłośnicy rasy przedstawiają swoich ulubieńców w samych superlatywach, z rzadka tylko przebąkując coś o pewnych niedogodnościach. Np. o tym, że labradory kochają wodę, wiedzą prawie wszyscy. Mniej osób ma świadomość, że oznacza to, że znaczna część labradorów w trakcie spaceru wejdzie do każdego napotkanego bajora. Prawie nikt nie wie, że nie spotyka się już prawie labradorów bez dysplazji…
Większość przewodników, których pytałam dlaczego zdecydowali się na zakupienie psa z rodowodem odpowiedziała, że chcieli mieć pewność, że pies będzie zdrowy i z nie wypaczonym charakterem… Jakże błędne jest to rozumowanie…
To bardzo, bardzo smutne, ale dla większości hodowców ważny jest przede wszystkim WYGLĄD, a nie zdrowie, czy charakter psa.
To właśnie hodowle (niestety w większości) doprowadzają do tak niewyobrażalnej ilości powtarzających się schorzeń wszelkiego rodzaju. Hodowla nakierowana na wygląd oznacza, że psy są krzyżowane w obrębie bardzo wąskiej puli genowej, co musi doprowadzić do katastrofy!
Psy, które mają nienaturalnie skrócone kufy (boksery, mopsy, pekińczyki, buldogi i wiele innych) mają problemy z oddychaniem i termoregulacją. Wszystkie.
Psy duże i ciężkie, oraz te, które mają nienaturalnie krótkie nogi mają chore stawy.
Białe psy są bardziej narażone na głuchotę oraz alergie.
Itd. itd.
Im bardziej pies jest „rasowy”, tym większe ryzyko schorzenia. Jeżeli wybrane przez nas szczenię ma w rodzinie championa, radziłabym przemyśleć, czy na pewno jesteśmy gotowi przyjąć je pod swój dach i zmagać się jego dolegliwościami, ponosić koszty leczenia, a przede wszystkim czy będziemy w stanie obserwować jego cierpienie.
O pomstę do nieba woła fakt, że hodowcy chore psy dopuszczają do krycia, że patrzą nam w oczy i mówią: mój pekińczyk jest całkowicie zdrowy, sprawny i szczęśliwy. Zatraciliśmy zdolność obiektywnej oceny czym jest zdrowy, sprawny pies. Obecne psy rasowe często są karykaturą swoich przodków, niezdolne do większego wysiłku (np. te o krótkich kufach potrafią zemdleć w trakcie bardziej ekscytującej zabawy… U mopsów zdarza się, że wypadają gałki oczne - przez zbyt płytkie oczodoły). Czy można powiedzieć, że te psy są zdrowe??? Moim zdaniem nie… Całe rasy są chore. Przez ludzkie chore fanaberie.

Jeżeli ktoś chce mieć zdrowego, sprawnego psa, sugerowałabym żeby adoptował kundelka. Matka natura, w przeciwieństwie do ludzi, naprawdę wie, co robi.

czwartek, 5 marca 2015

rasy psów

W trakcie pierwszego zjazdu kursu treser/zoopsycholog opowiadałam o udomowieniu psa. Ostatnie kilka zdań było o tym jak powstały poszczególne typy ras psów; że ludzie przez stulecia selekcjonowali psy pod kątem ich zdolności do wykonywania konkretnej pracy; że około 100 lat temu zmieniło się podejście i ludzie zaczęli w hodowli zwracać uwagę przede wszystkim na wygląd. Tutaj trochę się rozgadaliśmy na temat niektórych ras, o tym jak bardzo ludzkie fanaberie krzywdzą kolejne pokolenia psów. Jeden z kursantów podesłał mi link do świetnego reportażu:
Gorąco zachęcam do zobaczenia.
Ponieważ grupa była zainteresowana tematem, postanowiłam na następny zjazd jeszcze raz poruszyć ten temat. Szukając zdjęć psów sprzed stu lat, znalazłam ciekawy artykuł, który również gorąco polecam. Nie ma chyba sensu żebym pisała tutaj skrót – kto będzie ciekawy, przeczyta w całości. Link podam poniżej, ale zanim zabierzecie się do lektury, zabawmy się w zgadywankę. Czy wiecie, co to za psy?















I jak? Wiecie co to za psy?
Zachęcam do przeczytania:


Smutne jest to, że zmieniliśmy sprawne, zdrowe psy w ich własne, schorowane karykatury…