środa, 16 lipca 2014

uśpić Babcię???

Dzisiaj zostawiłam moich synków pod opieką mojej siostry. Bawili się w ogrodzie. Byli tam też jej synek i Malina (roboczo nazywana Babcią).
Dzieciaki bawiły się z Babcią. Było miło i wesoło. Babcia nigdy nie wykazywała agresji w stosunku do dzieci. Mimo że nie jest już bardzo młoda, chętnie dotrzymywała dzieciom towarzystwa w trakcie spacerów, bawiła się z nimi piłeczką. Bieganie za rowerami sprawiało problem, ale póki rowerki były małe – dawała z siebie wszystko. Teraz kiedy jeździmy na rowerach – zostaje w domu (podobnie zresztą jak Kumpel). Babcia zawsze lubiła dzieci. Nie tylko moje. Chętnie bawiła się też z koleżankami i kolegami moich dzieci.
Aż tu nagle taka historia…
Super zabawa. Najpierw piłką, później coś jakby zapasy. Później znowu piłeczką i nagle… Nie wiadomo właściwie dlaczego… Babcia skoczyła na jedno z dzieci (świadkowie zdarzenia nie potrafią powiedzieć co się dokładnie stało). Moje młodsze dziecko (4 lata) płacze okropnie. Stoi całe zalane krwią. Rana jest w okolicach czubka głowy, krew trudno zatrzymać. Natychmiastowa akcja ratunkowa, popłoch wszystkich zgromadzonych.
A Babcia? Też wyglądała na przestraszoną.
I co tu zrobić z Babcią? Czy można jej jeszcze zaufać i pozwolić na zabawę z dziećmi?
Odizolować? Oddać do domu bez dzieci? Uśpić?
Babcia nie jest moja, więc nie mam głosu decydującego. Rodzinnie zdecydowaliśmy, że trzeba dać sobie chwilkę czasu i dokładnie sprawę przemyśleć.
Co byście zrobili?
Pozdrawiam

P.S. Lekarz stwierdził, że została uszkodzona tylko skóra na głowie dziecka, czaszka jest w porządku. Mój synek jest troszkę wystraszony, ale na szczęście nic poważnego się nie stało.

6 komentarzy:

  1. Golden mojej rodziny zupełnie podobnie zareagował w towarzystwie nie dzieci a dorosłych ludzi. Ugryzł domownika, nie był to jego pierwszy wybryk, zagryzł też kilka kur itp. Zadecydowali że go uśpią. Za niedługo w domu pojawi się małe dziecko..
    Niestety nie wiem czemu go nie oddali, albo nie zapisali się do szkoły dla psów gdzie mogliby ten problem wyeliminować.

    Osobiście nie usypiałabym psa. Wprawdzie zranił dziecko, ale coś musiało być powodem prawda? Nic ot tak się nie dzieje. Jak na razie nie dopuszczałabym dziecka i psa do wspólnych zabaw. Po prostu takie "odizolowanko" powinno wystarczyć mniej więcej na 2 tygodnie, zero zabawy z dziećmi.
    No i praca nad agresją, samokontrolą powinna pokazać efekty.
    Ale to już tylko moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli mam być szczera...świadkowie nie wiedzą co się stało? To znaczy,że pies bawił się z dzieckiem bez nadzoru. A to nie jest wina psa. Dziecko mogło go nadepnąć, pociągnąć, uderzyć (niechcący), a pies tak zareagował. Choćby pies był stworzeniem w 100% kochającym dzieci, i tak nigdy bym nie dopuściła sytuacji, że nie widzę i nie wiem co się dzieje. NIGDY.

    Uśpienie to ostateczność, czasem wygoda. Bo łatwiej psa uśpić niż np nie dopuszczać do kontaktów z dziećmi...mam nadzieję, że Babcia uniknie takiego rozwiązania sprawy.

    I trzymam kciuki za szczęśliwy finał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co zrobić? Wziąć odpowiedzialność za psa, "przemyślenie" sprawy nic nie da, potrzeba tu działania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pies z wiekiem staje się bardziej wrażliwy - na dotyk, głosy. Też znam takiego psa. który mimo, że w młodości pozwalał dzieciom na wszystko, teraz mając siedem lat jedynie toleruje obecność dzieci, a kiedy go dotykają siedzi napięty jak struna. Ciężko zdecydować, ponieważ bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. Może jednak poprosić je, żeby dały suni więcej przestrzeni, a suni dać jeszcze szansę? Pamiętajmy, że upał też na pewno nie pomaga w kontaktach pies-człowiek. Czekam na informacje o decyzji. Asia i Bona piesoswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wystarczy zasięgnąć do literatury fachowej lub zwykłych czasopism o psach, w których można znaleźć masę materiałów odnośnie tego problemu. Pies z wiekiem nie chce aż tak się bawić (czy to z właścicielem, obcymi dziećmi czy nawet innymi psami) niż za czasów kiedy był młodszy. To naturalna kolej rzeczy. Przegrzebując artykuły do swojej pracy magisterskiej natknęłam się nawet na notkę o tym, że pies powyżej 8 lat nie będzie tolerował obecności nowego szczeniaka w domu i najlepiej aby takiego młodzieniaszka sprowadzać wcześniej (mogę podesłać artykuł). Dlatego myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie wytłumaczenie dzieciom, że piesek jest starszy, że musi mieć spokój. Ale nigdy bym nie poradziła w takim wypadku eutanazji bo takie zachowanie psa jest całkowicie normalne i niestety jako właściciele psów musimy być i tego świadomi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początku cieszę się Natalia że wróciłaś do pisania ;)
    A co do tematu uważam że należy pilnować psa i dziecka. Uważam że pies nie atakuje bezu powodu, zawsze musi mieć bodziec. Człowiekowi jak coś nie pasuje to mówi 'odczep się' a pies warczy. W takiej sytuacji człowiek powinien dać spokój. U mnie w rodzinie jest latlerek, jak pojawiły się dzieci i za psem chodziły, chciały głaskać a pies zaczął warczeć i pokazywać zęby to zaczęli krzyczeć na psa! A dla mnie to znak aby dać spokój psu! Jak dzieciaki 'męczą' moje psy to każe odejść. Nie podoba mi się stwierdzenie nie których rodziców, że pies nie ma prawa warczeć na dzieci. Ja się z tym nie zgadzam. Pies też ma prawo źle się czuć, nie mieć ochoty na zabawę a w jaki sposób ma to wyrazić jak nie warkot?

    OdpowiedzUsuń