czwartek, 14 listopada 2013

światełko w tunelu

Dzisiaj spotkaliśmy Pana z małym kundelkiem w typie husky (znalezionym w lesie). Zapytałam czy Kumpel może podejść się przywitać i Pan się zgodził. Kiedy mój pies podszedł, Pan odpiął smycz!
Na drugim spacerze spotkaliśmy Panią z papillonem. Podeszliśmy, ale piesek się bał. Na to Pani: „możliwe, że boi się dlatego, że jest na smyczy”. Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, słysząc to! (Okazało się, że pies jest na smyczy, bo po parku chodzi jakaś suka z cieczką i ostatnio Pani szukała swojego pieska przez godzinę. Rozumiem z tego, że na smyczy chodzi tylko chwilowo).
Jeszcze jedna rzecz: kiedy tak spacerujemy po parku, rozmawiam z opiekunami innych psów. Nie liczyłam, ale mniej więcej połowa psów jest znaleziona lub adoptowana. Bardzo się cieszę, że jest tyle ludzi o dobrym sercu. Martwi tylko jeszcze większa ilość zwyrodnialców… Dzisiaj znowu na FB przeczytałam o kilkutygodniowych szczeniętach, które ktoś wywiózł do lasu… Jak dla mnie, jest to ewidentne znęcanie się nad zwierzętami i powinno być ścigane z urzędu. Niestety śledztwo byłoby trudne, bo jak niby odnaleźć takiego delikwenta? Może komisarz Alex dałby radę ;) ?
Swoją drogą, muszę przyznać, że ten serial jest mi bardzo na rękę: sporo dzieci, widząc Kumpla, woła: „Mamo, zobacz: Alex”. A że mój pies reaguje, kiedy odpowiednio zaintonuję to nowe imię… J  Alexa przecież nie trzeba się bać J

Mam do Was pytanie: myśleliście kiedyś o zrobieniu kursu treserskiego albo zoopsychologa? A może znacie kogoś, kto był na takim kursie? Jeśli znajdziecie czas, to napiszcie, czym byście się kierowali, wybierając taki kurs, albo co znajomym, którzy taki kurs ukończyli się podobało, a co nie.
Jeśli byliście u mnie na stronie, to wiecie, że też prowadzę takie kursy. Tak więc wszelkie informacje od Was będą dla mnie bardzo cenne J
Jeśli nie chcecie pisać w komentarzach, to bardzo proszę o maila: info@szkolabaron.pl

Z góry dziękuję J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz