Posłuszeństwo jako takie istnieje w różnych odmianach. Uważam,
że dobrze by było żeby każdy pies miał opanowane podstawy posłuszeństwa. Poza
tym, że znajomość podstawowych komend ułatwia wspólne życie, to trening
(prowadzony metodami pozytywnymi), może być frajdą dla obu stron.
Najpierw pojawiło się PT (Pies Towarzyszący). Szkolenie do
tego egzaminu było i często jest do dnia dzisiejszego oparte na metodach
tradycyjnych.
Następnie powstało Obedience. Planowane było, jako psi sport
otwarty dla wszystkich psów: zarówno rasowych, jak i kundelków. Celem
podstawowym miała być dobra zabawa i promowanie szkolenia psów. Niestety z
czasem pojawili się przewodnicy, którzy chcieli wygrać za wszelką cenę. Ci z
czołówki światowej, aby poprawić tempo pracy, zaczęli do treningu wprowadzać m.in.
obroże elektryczne. Bardzo to smutne, bo Obedience miało być przyjemnością dla
obu stron…
Jako sprzeciw wobec brutalnych metod szkoleniowych,
stworzono Rally-Obedience. Jest to dyscyplina, w której przewodnik otrzymuje
punkty karne za „korekty” typu szarpnięcie smyczą. Nie ma mowy o starcie, jeśli
pies jest w kolczatce.
Jest to sport, w którym mogą startować wszystkie psy (są
oddzielne grupy dla szczeniąt, psów dorosłych oraz psich seniorów). Każdy
przewodnik może wziąć udział – są oddzielne klasy dla dzieci, młodzieży oraz
dorosłych. Wystartować mogą także osoby niepełnosprawne oraz niepełnosprawne
psiaki – przed startem należy zgłosić, że nasz podopieczny jest np.
niesłyszący, niewidomy lub porusza się na 3 łapach.
Zobaczcie ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=0VqU-xqw51M
Miałam przyjemność pomóc Stowarzyszeniu Rally-Obedience w
zorganizowaniu zawodów w Łodzi – wiosną 2013. Kolejne zawody w moim mieście
planujemy na maj 2014. Już się nie mogę doczekać, bo jest to naprawdę fajna
impreza: masa psów i świetnych ludzi, którzy kochają swoje zwierzaki. Zero agresji,
zawiści, niezdrowej atmosfery. Wszyscy są uśmiechnięci, choć niektórzy –
oczywiście – stresują się startem.
Na zawody pojechaliśmy całą rodziną. Adasiowi bardzo się
podobało. Teraz chce wystartować z Kumplem. Zdaje się, że będę musiała zabrać
się na poważnie za szkolenie, żeby przygotować nasze cudo do startu. Nie tylko
będę musiała opanować z nim poszczególne stacje, które mogą się pojawić na
zawodach, ale później jeszcze trzeba będzie przekazać pałeczkę Adasiowi i
przekonać Kumpla, żeby pracował też z dzieckiem. Przed nami dużo pracy J
Z tego, co piszę, może wyglądać, że na blogu promuję
zajęcia, które mam w ofercie szkoły: tropienie użytkowe oraz właśnie Rally-O. Niby
się zgadza. Tyle tylko, że to nie tak, że promuję to, na czym się znam. Raczej
należałoby powiedzieć, że chciałam się nauczyć i szkolić wyłącznie w
kierunkach, które uważam za dobre i bezpieczne dla psów.
Zawody Rally-O odbywają się w wielu polskich miastach.
Wszystkich gorąco zachęcam do zapoznania się ze stroną stowarzyszenia (http://www.rally-o.pl/)
i udziału w zawodach. Jeśli ktoś nie chce startować, można po prostu przyjść
zobaczyć jak to wygląda.
Na stronie znajdziecie opisy stacji – co pies ma wykonać
przy danym znaku. Polecenia są na tyle proste, że każdy, przy odrobinie dobrej
woli i pewnej dozie zaangażowania, jest w stanie przygotować swojego psa do
startu. Na stronie znajdziecie też wykaz szkół, które mają w ofercie
przygotowanie do zawodów Rally-O.
Gorąco zachęcam. Nie do wygrywania, tylko do udziału.
Najważniejsza w Rally-Obedience jest wspólna praca nad przygotowaniem się do
zawodów i przyjemność ze wspólnie spędzonego czasu.
Na koniec jeszcze jeden filmik: http://www.youtube.com/watch?v=cAJNHEwVYBI
Zwróćcie uwagę na psi ogon i wyraz pyska J
Kurde, wzruszyłam się oglądając ten filmik z chłopcem na wózku...Fajny trening, może my spróbujemy dość że znamy podstawowe komendy. Niestety Lulka nie może robić komendy leżeć, bo kładzie się specyficznie sama. A jak ćwiczyliśmy komendę to dostawała skurcze w łapie gdzie ma śrubę. My chodziliśmy do szkoły KAMIGA w Wawie i mają tam szkolenia z Rally-O :) Chyba czas aby Nodiego zacząć szkolić Siad już zna, nauczył się w ciągu 5 min :) Na razie ciężko utrzymać go w miejscu ;)
OdpowiedzUsuńGdybys chciala startowac z Lulka, to napisz do stowarzyszenia rally i zapytaj na jakich warunkach moglabz Lulka startowac. Napisz o srubie. Ciekawa jestem co Ci odpisza.
OdpowiedzUsuń